Przed meczem każda z drużyn wzięłaby zwycięstwo w ciemno, ale po końcowym gwizdku Pawła Krasa piłkarze obu drużyn powinni cieszyć się z jednego punktu. Wielkie Derby obfitowały w szereg emocji, nie obyło się bez kartek .. drużyny Soły i Brzeziny kończyły spotkanie w „dziesiątkę”. (więcej w rozwinięciu)
Od początku spotkania łęczanie zdominowali rywali grając wysoko w ataku. Przed świetną szansą – sam na sam – z bramkarzem stanął Amadeusz Janaczek, ale młody zawodnik Łęk nie wykorzystał swojej szansy. Chwilę później Adam Żmuda przymierzył zza szesnastki, ale lekko chybił nad poprzeczką. W międzyczasie osieczanie przeprowadzili oskrzydlającą akcję, ale Żurek uderzył z główki celnie, ale zbyt lekko. W 18. minucie stoper Brzeziny powstrzymał – w polu karnym – rajd naszego najlepszego strzelca.
Później.. piłkarze gospodarzy swoich sił szukali z dystansu, a przyjezdni czekali na dogodną kontrą. Trener Łęk – Kamil Żmuda – przymierzył z dystansu ponad 20 metrów i się nie pomylił.. [!] Umieścił piłkę w długim rogu nie dając najmniejszych szans Krzysztofowi Flejtuchowi. Tak, takie bramki nieprzeciętnej urody można oglądać godzinami. – Gratulacje Kamil, oby takich bramek więcej..[!]
Radość kibiców Łęk była wielka, ale trwała tylko cztery minuty. W 25. minucie po błędzie w defensywie Seweryn Jaromin doprowadził do remisu. Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie zagroziła bramce rywali.
Po zmianie stron kibice zobaczyli lekkie „deja-vu”.. kolejną „setkę” zmarnował Amadeusz, strzał Grzegorza Bogdana minął światło bramki, a dogodna akcja dwóch naszych napastników zakończyła się niepowodzeniem.. czyli lekka powtórka części pierwszej połowy.
Po 60. minucie przyjezdni przejęli pałeczkę prowadzenia spotkania i to oni mieli swoje komfortowe sytuacje, których nie potrafili wykorzystać. Najpierw piękną interwencją popisał się Marcin Zemlak wygrywając pojedynek z Szymonem Żurkiem. Później – tylko wiadomy sobie sposób – na pustą bramkę z odległości 2 metrów [!?] nie trafił Mateusz Gros, a przed upływem regulaminowego czasu gry Szymon Juras lekko przestrzelił uderzeniem głową po rzucie wolnym Krzysztofa Zarzyckiego.
Międzyczasie w 70. minucie faulem ratował się Dawid Rusek, za co obejrzał czerwoną kartę. Nie było w tym faulu złośliwości, był to faul z gatunku technicznych, gdyż nasz obrońca w środkowej części gry powstrzymał rozwijającą się akcję przeciwników. U rywali kontuzji kolana doznał Tomasz Dubiel, a że trener żółto-zielonych wykorzystał limit zmian, osieczanie musieli dokończyć spotkanie również w „dziesiątkę”.
W doliczonym czasie gry serca kibiców Łęk zadrżały! Goście przeprowadzili akcję zakończoną uderzeniem w poprzeczkę.. na szczęście wynik nie uległ zamianie.
Dziękujemy wszystkim piłkarzom obu ekip za ciekawe, pełne emocji i zmian widowisko, a kibicom osieckim tym „śpiewającym” mówimy NIE. Wieśniactwu, braku kultury osobistej zawsze mówimy NIE! Dopingować można, ale żeby obrażać, po co?
ŁKS Soła Łęki – Brzezina Osiek 1:1(1:1)
Bramki:
1:0 – Kamil Żmuda [21. minuta]
1:1 – Seweryn Jaromin [25. minuta]
Kartki:
(żółte): Konrad Żmuda, Kamil Żmuda – Mateusz Gros, Łukasz Szczepaniak.
(czerwone): Dawid Rusek [70. minuta]
Skład Łęk:
M.Zemlak – M.Zemła, K.Drabek (C), D.Rusek, Konrad Żmuda (46’ P.Kramarczyk) – A.Janaczek, Kamil Żmuda (92’ K.Handzlik), G.Bogdan, K.Górkiewicz (59’ M.Dziubek) – A.Żmuda, D.Wójcik (73’ M.Lekki).
Skład Osiek:
K.Flejtuch – R.Nalepa, R.Gros, Sz.Juras, Ł.Płonka (57’ K.Kuźma), Ł.Szczepaniak (C), M.Gros, K.Zarzycki (86’ G.Płonka), Sz.Żurek (61’ M.Antecki), S.Jaromin, T.Dubiel.
Sędziował:
Paweł Krasa (sędzia główny) – KS Wadowice
Łukasz Łasak
Piotr Krasa
Widzów: około 350.
autor: Piotr Chwierut (@mollah)